W ostatnim wpisie dowiedzieliśmy się, że najlepszą kawę kupisz w miejscu, w którym kawa jest świeżo palona i po paru dniach od tego procesu trafia na Twoją półkę, będąc na niej nie dłużej niż tydzień. Świeżość kawy po paleniu przedłuża także pozostawienie jej w ziarnach. A co dalej?
Etap drugi – przygotowanie kawy w domu
Kawa zmielona i wsypana przez producenta do pojemnika, podróżująca dniami do sklepu, a potem stojąca na jego półce przez kolejne tygodnie jest praktycznie nic nie warta. Czy kiedykolwiek patrzyłeś na opakowanie swojej ulubionej czarnej damy i sprawdzałeś datę palenia? Z reguły nie znajdziesz jej na większości pudełek producenckich. A ma to znaczenie. Kawa w ziarnach na dłużej zachowuje swój oryginalny smak i aromat, dlatego powinno się sięgać
właśnie po nią. A kiedy mielić? Tuż przed zaparzeniem. Tak, jeśli chcemy wypić filiżankę kawy idealnej musimy zaopatrzyć się w młynek. I zapomnieć o zwykłym zalaniu jej wrzątkiem. Tak zwana kawa z błotem może być smaczna, ale na kempingu. Jeśli jesteśmy w domu, mamy do wyboru kilka rodzajów zaparzenia kawy. Od nich zależy także na jak drobno zmielimy nasze ziarna. Ekspres do kawy jest najwygodniejszą formą parzenia, a niektórzy powiedzą też, że najlepszą, bo espresso jest uważane przez wiele nacji za perfekcyjne. We Włoszech nie uznaje się latte czy capuccino. Nie musisz jednak od razu zaopatrzać się w drogi sprzęt, ponieważ istnieją alternatywy ciśnieniowego parzenia – jest to kawiarka i tak zwany french press. Kawiarka to coś, co może kojarzyć Ci się z babcią, wciąż jednak jest to jedna z lepszych form parzenia kawy. Wybierz tą ze stali nierdzewnej. French press jest najłatwiejszy w użyciu, ale trzeba pamiętać o kilku zasadach – musisz odczekać 4 minuty zanim przeciśniesz fusy. Jeśli gustujesz w białych kawach warto zaopatrzyć się w spieniarkę do mleka, dzięki której będziesz w stanie stworzyć swoją domową latte i perfekcyjne cappuccino. Nie wystarczy bowiem zwyczajnie podgrzać mleka – musi zamienić się ono w piankę.
I tak właśnie smakuje kawa idealna.
