Nowoczesne urządzenia do gotowania coraz częściej zastępują w kuchni tradycyjne garnki i patelnie. Ewidentnie lubimy eksperymentować, dbając jednocześnie o to, by przyrządzane potrawy były zdrowe, smaczne i bogate w wartości odżywcze.

Różnorodność dostępnych na rynku sprzętów kuchennych może przyprawić o zawrót głowy, dlatego warto dokładnie przemyśleć, co i w jakim celu kupujemy. W tym artykule przyjrzymy się różnicom pomiędzy szybkowarem i wolnowarem. Wbrew pozorom nie ograniczają się one jedynie do długości gotowania!

Do czego służy wolnowar?

Istotą działania wolnowaru jest przyrządzenie potrawy bez doprowadzania jej do wrzenia (maksymalna temperatura może zatem wynosić 99°C, ale w praktyce jest ona oczywiście niższa). Choć na efekt końcowy trzeba trochę poczekać (czas gotowania to kilka lub nawet kilkanaście godzin), to gra jest warta świeczki. Dlaczego?

Korzystanie w wolnowaru pozwoli Ci wycisnąć z dania maksimum smaku i aromatu. Dodatkową zaletą jest zachowanie wielu składników odżywczych i witamin, których skutecznie się pozbywamy podczas klasycznego gotowania. Jeśli chcesz zatem spróbować, jak smakuje prawdziwy rosół, gulasz czy bigos, koniecznie pomyśl o zakupie wolnowaru.

Boisz się, że korzystanie z urządzenia uwięzi Cię w kuchni na cały dzień? Nic bardziej mylnego! Wolnowar nie wymaga nadzoru – możesz zatem bez obaw pójść do pracy lub na zakupy, a po powrocie cieszyć się gotowym (i pysznym!) obiadem.

Czym jest szybkowar?

Szybkowar został zaprojektowany z myślą o osobach, które nie mają czasu na gotowanie. Urządzenie wykorzystuje zwiększone ciśnienie, by maksymalnie skrócić czas przyrządzenia dania. Jest to możliwe dzięki szczelnej pokrywce, która zatrzymuje parę wodną w garnku. Co to oznacza w praktyce?

Wiele klasycznych potraw przyrządzisz nawet kilka razy szybciej niż podczas klasycznego gotowania. Przykładowo: prosta zupa warzywna będzie gotowa już w 5 minut!

Wolnowar i szybkowar – główne różnice

Zarówno wolnowar, jak i szybkowar służy do przygotowania aromatycznych, zdrowych i smacznych potraw. Czym zatem się różnią oba urządzenia? Oto szybki przegląd podstawowych różnic!

Czas gotowania

To oczywiście podstawowa różnica, wynikająca wprost z nazw obu urządzeń. Z kronikarskiego obowiązku musimy jednak odnotować, że czas gotowania dania w wolnowarze może wynieść nawet kilkanaście godzin, w szybkowarze ogranicza się zazwyczaj do 15-20 minut.

Nie oznacza to jednak, że w zależności od używanego sprzętu spędzisz w kuchni albo pół dnia, albo ledwie kwadrans. Przyrządzenie potraw wymaga od Ciebie podobnego nakładu pracy. Na danie z wolnowaru będziesz po prostu czekać dłużej.

Zasady działania

W przypadku wolnowaru główną rolę w przygotowaniu potrawy odgrywa odpowiednia temperatura. Sprzęt musisz podłączyć do prądu i przy pomocy przycisków wybrać odpowiedni program (w zależności od tego, co chcesz ugotować).

Szybkowar jest z kolei rodzajem garnka, wewnątrz którego wytwarza się wyższe ciśnienie, co wpływa na przyspieszenie procesu gotowania. Co istotne, w trakcie korzystania z szybkowaru nie możesz otwierać przykrywki – zadbaj zatem o to, by przed odpaleniem kuchenki umieścić w nim wszystkie niezbędne produkty.

Tryb pracy

Dość istotną różnicą między urządzeniami jest również tryb pracy. Przewaga wolnowaru polega tu na możliwości ustawienia czasu gotowania bez obaw o przypalenie lub rozgotowanie dania. O szybkowarze na kuchence gazowej lepiej z kolei nie zapominać.

Zastosowanie

W przypadku niektórych dań nie ma większego znaczenia, który sprzęt wybierzesz. Jeśli chcesz jednak ugotować bulion z prawdziwego zdarzenia, bigos, przetwory owocowe lub gulasz, zdecydowanie lepiej sprawdzi się wolnowar.

Z kolei w szybkowarze błyskawicznie przygotujesz m.in. zupy, leczo, gotowane warzywa, ryż i wiele dań jednogarnkowych.

Podsumowanie

Wolnowar czy szybkowar? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Miłośnicy slow food z pewnością wybraliby pierwszą opcję, z kolei osoby żyjące w ciągłym biegu postawiłyby na drugą.

Które urządzenie będzie idealne dla Ciebie? Wszystko zależy od tego, co i jak często gotujesz. Przed pójściem na zakupy polecamy zatem zrobić kulinarny rachunek sumienia!