Savoir-vivre (z fr. savoir – 'wiedzieć’, vivre – 'żyć’) to po prostu towarzyska ogłada, znajomość dobrych manier, obowiązujących w pewnych kręgach zwyczajów oraz stosowanych form grzecznościowych. Dzięki ich znajomości nie zaskoczą nas żadne kłopotliwe sytuacje – np. te, które przytrafiają się przy stole.
Często gafy popełniane przy stole są wynikiem niewiedzy na temat tego, do czego właściwie służą niektóre sztućce, mające nam przecież „ułatwić” jedzenie poszczególnych potraw. Oto z czym możemy się spotkać np. w restauracjach:
Noże do ostryg: jak sama nazwa wskazuje, służą one do otwierania skorup tych morskich żyjątek. Wyposażone są w grube i krótkie ostrze, którym podważa się miejsce łączenia połówek muszli;
Łyżka do wyciągania ostryg: dosyć szeroka łyżka zakończona dodatkowo dwoma ząbkami;
Szczypce do ślimaków: podtrzymujemy nimi muszle owych mięczaków;
Widelec do ślimaków: wąski widelczyk z dwoma zębami, którym wyciągamy mięso z muszli;
Nóż do serów: wyposażony jest w dwa ząbki;
Nóż do masła: szeroki nóż z zaokrągloną końcówką;
Cążki do łamania homara i langusty: łamią stawy przy odnóżach i szczypcach tych skorupiaków;
Szpikulec do homara i langusty: wąski szpikulec, dzięki któremu wyciągamy mięso;
Widelec i nóż do ryb: widelec ma cztery ząbki, a nuż jest płaski i dość szeroki.
Pamiętajmy, że układ kompletu sztućców uzależniony jest od kolejności serwowanych dań. Dlatego gdy przy naszym nakryciu położono coś więcej, niż tylko łyżkę, nóż i widelec, to zaczynimy od sztućców, które leżą najdalej na zewnątrz od talerza. I wreszcie jeśli nie wiemy, po jaki sztuciec w danej chwili sięgnąć, zdajmy się na nasz „ instynkt stadny” i po prostu dyskretnie podejrzyjmy, czym jedzą inni goście.