Kuchnia polska zyskała etykietę bycia tłustą i ciężkostrawną. Standardowy, niedzielny obiad Polaka składający się z kotleta schabowego, tłuczonych ziemniaków i śmietanowej mizerii to danie, które zawiera w sobie w zależności od sposobu podania nawet 600 kalorii. To więcej niż standardowy hamburger w restauracji typu fast food. W tym tekście podpowiem jak zamienić to królujące na polskich stołach danie w lekkostrawny posiłek pełen wartości odżywczych.

Schabowy na celowniku

Mięso to bardzo ważny składnik diety człowieka. Jest dobrym źródłem białka – budowniczego naszych tkanek, a także żelaza, cynku oraz witamin z grupy B, przede wszystkim witaminy B1, B2 oraz B12. Warto, więc aby było obecne w codziennej diecie. Aby zapewnić sobie zdrowie należy zawsze zwracać uwagę na pochodzenie mięsa, jego datę ważności oraz jakość. Złej, jakości budulec, choćby nie wiadomo jak wzmocniony tartą bułką i przyprawami nie będzie dobrym fundamentem dla ciała. Oprócz wyboru dobrego mięsa na sznycel – ważna jest też odpowiednia oprawa. Zamiast tłustej mieszaniny jajka i bułki tartej, możemy mięso obtoczyć w sezamie, orzechach, maku lub ziołach. Esencje tych dodatków wnikną w mięso, nadając mu niepowtarzalny smak. Dodatkowo zawierają w sobie wartości odżywcze oraz tłuszcze zdrowe dla mózgu, w przeciwieństwie do bogatej w puste kalorie bułki. Będą stanowić dobrą zaprawę dla budowania komórek organizmu.Nieszkodliwa zamiana.

Schabowy do pary potrzebuje najczęściej ziemniaka, ale czasami może być to związek fatalny. Ziemniak to warzywo, które jest podstawowym źródłem węglowodanów, ale niestety – również szkodliwych toksyn. Na nasze talerze trafił przede wszystkim z powodu klęsk głodowych nawiedzających tereny Europy ze względu na swoją sytość i zawartość energiczną w postaci dużej dawki węglowodanów. Każdy posiłek powinien dostarczać odpowiedniej ilości węglowodanów jednak istnieje wiele zamienników, których spożywanie może wpłynąć na nas bardziej pozytywnie niż porcja ziemniaczanego puree. Dobrym sposobem na podmianki jest stosowanie innych warzyw i kiełków. Puree z zielonego groszku, marchwi czy też fasoli nie tylko dodadzą koloru na talerzu, ale także wprowadzą odrobinę witamin, białka i błonnika. Dobrze też zaznajomić się z rożnymi rodzajami kasz i ryżu (zobacz więcej), które dają możliwość łączenia bogactwa różnych smaków poprzez dodawania przypraw i ziół. Zawierają oprócz węglowodanów szeroką gamę przeciwutleniaczy wzmacniających naszą skórę, włosy, paznokcie a nawet odporność.

Śmietanowa rewolucja

Każdy podręcznik prawiący o zdrowym odżywianiu przekazuje, że dobrze zbilansowany posiłek potrzebuje towarzystwa warzyw, w których zawarta jest esencja długowieczności. Kuchnie świata oferują niezliczoną ilość kombinacji, z jakich można stworzyć pożywne i zdrowie towarzystwo dla alternatywnego posiłku, o którym mówimy. Tłustą śmietanę warto zastąpić lekkim dressingiem na bazie octu lub oliwą z oliwek -zawierającą tłuszcze omega 3 – dobre dla naszego wzroku. Czasem do pełni smaku wystarczy zwyczajny sok z cytryny, zawierający Witaminę C. Powyższe propozycje pomogą wydobyć smak warzyw, smacznie korespondując z ich kruchością. Warto wybierać zielone warzywa, które posiadają przeciwutleniacze i inne właściwości pomagające w trawieniu. Klasyczna mizeria z ogórka świetnie sprawdzi się w połączeniu z odrobiną słonej fety i octem balsamico, który pomaga w redukcji wagi i pozwoli na regulacje naszego metabolizmu.

To zaledwie parę propozycji na to jak urozmaicić nasz posiłek. Zachęcam do samodzielnych prób poszukiwania nowych smaków i receptur, które sprawią, że z każdym dniem będziemy odrobinę zdrowsi