Kiedy temperatura spada poniżej zera, a my musimy przemieścić się na drugi koniec miasta przydałoby się coś ciepłego do picia. Co wytrwalsi decydują się na zabranie ze sobą termosu, pełnego gorącego napoju – najczęściej jest to herbata z cytryną, ewentualnie kawa albo kakao. Pomysł to oczywiście trafiony, ale dość niepraktyczny, bo o ile można sobie nalać czegoś ciepłego na uczelni w spokoju wypić, to przelewanie do kubeczka herbaty na przystanku autobusowym albo co gorsza w zatłoczonym tramwaju graniczy z cudem. Mówi się, że potrzeba matką wynalazków i pewnie właśnie z tego powodu na rynku pojawiły się kubki termiczne. Te kupione w renomowanych sklepach turystycznych i wszystkie inne o cenie od 50 złotych wzwyż potrafią trzymać stałą temperaturę przez kilka godzin, nawet przy wielostopniowym mrozie. W dodatku można je z powodzeniem zabrać i do tramwaju, i na uczelnię, bez obaw, że napój się wychłodzi, czy zostanie przez nas wylany. Dzięki szczelnym pokrywkom nie jest to w ogóle możliwe, a my mamy i komfort psychiczny i ciepły napój pod kontrolą.

Moda na kubki termiczne zawitała do wielu miast w Polsce, szczególnie tych większych. Rano można zaobserwować tłumy biegnące do pracy, szkoły, na zakupy właśnie z kubkami termicznymi we wszystkich barwach. Stały się one atrybutem szczególnie studentek, ale też studentów, którzy nie wyobrażają sobie rozpoczęcia dnia bez porządnej dawki kofeiny, zawartej w mocnej kawie.

Kubki termiczne doskonale sprawdzają się również podczas górskich wycieczek – można w nich przygotować napój i wypić go w schronisku albo zalać go wrzątkiem i wsypać „gorący kubek”, który rzeczywiście będzie gorący, aż do momentu, kiedy go nie zjemy. Dodatkową zaletą tego naczynia jest fakt, że dzięki tworzywu, z którego zostało wykonane, wykluczamy ewentualność zbicia, czy zgniecenia. Jest też na tyle lekki, że zmieści się w małym plecaku, obok innych, niezbędnych na górską wyprawę, rzeczy.

Producenci kubków termicznych wyszli również naprzeciw osobom, które dużo czasu spędzają przed komputerem. Nie ma przecież nic gorszego, niż sięganie po kubek z herbatą, która jeszcze przed chwilą była gorąca. Pozostaje nam albo wypicie zimnego napoju albo zaparzenie nowej. Albo zaopatrzenie się w kubek termiczny z portem usb, dzięki któremu temperatura napoju będzie taka, jak chcemy.

Rozwiązanie w postaci kubków termicznych z pewnością ucieszy więc i maniaków komputerowych, i zwolenników górskich wypraw, jak również każdego, kto nie może się obejść bez gorącego, czy też zimnego napoju.