p style=”text-align: justify;”>Każda Młoda Para pragnie, by ich weselna uroczystość była po prostu idealna. Ale wspaniale udekorowana sala czy popularny zespół muzyczny to nie wszystko. Należy także zadbać o podniebienia swoich gości. Jak? Oczywiście bardzo starannie dobierając menu. Lecz zanim ustalimy, co podamy tego wyjątkowego dnia, weźmy pod uwagę parę ważnych kwestii.

Gość najedzony i zadowolony

Myślisz, że podstawą udanego wesela jest dobra atmosfera i zabawa do białego rana? Tak, to prawda, ale przypomnij sobie, na co jeszcze członkowie rodziny zwracają uwagę wspominając imprezy, w których przyszło im uczestniczyć. Chodzi oczywiście o jedzenie, dlatego komponowanie weselnego menu jest nierzadko prawdziwym wyzwaniem.

Wiadomo, że wszystkich nie zadowolimy, a wśród szacownego grona rodzinnego zawsze znajdzie się malkontent, któremu nic nie smakuje, lecz mimo wszystko postarajmy się, by nasze wesele było niezapomniane – także pod względem kulinarnym.

Jako gospodarze uroczystości powinniśmy zrezygnować z naszych osobistych preferencji, dobierając menu przede wszystkim pod kątem zaproszonych gości. Jeżeli wiemy, że więcej osób woli raczej rodzime dania, to nie próbujmy oczarować weselników „na siłę”, podając wyłącznie przysmaki z odległych zakątków świata.

A co, jeśli zaprosiliśmy także zagranicznych gości? Spokojnie, to nie powód, by decydować się na gastronomiczną rewolucję. Wesele to przecież świetna okazja, by poszerzyć kulinarne horyzonty – weselnicy z zagranicy na pewno chętnie skosztują nowych specjałów (np. znakomitych, polskich wędlin), nie musimy więc serwować im wyłącznie ich narodowych potraw.

Sztuka kompromisu

W naszym kraju nadal największą popularnością cieszy się tradycyjne (można powiedzieć najmniej kontrowersyjne) menu. Na obiad najczęściej podaje się rosół z makaronem, ziemniaki, pieczone i smażone mięso (rolady, kotlety itp.) oraz kilka rodzajów surówek. Następnie na stole królują domowe ciasta, owoce oraz kawa i herbata. Potem weselnicy raczą się zimnymi przekąskami, czy takimi daniami na ciepło, jak bigos czy krokiety z barszczem.

Coś jeszcze? Oczywiście okazały tort i cała masa trunków, na czele z dobrą, weselną wódką. Słowem: typowe, polskie wesele z suto zastawionymi stołami.

Nic dziwnego, że niektórzy Młodzi pragną jakiejś odmiany. Wspominaliśmy już jednak, że podanie kulinarnym konserwatystom wyłącznie dań kuchni śródziemnomorskiej czy orientalnej nie jest najlepszym pomysłem… Co więc zrobić, by wilk był syty i owca cała?

Jeżeli chcemy, by weselne menu nie był zbyt schematyczne, a jednocześnie spełniało oczekiwania większości weselników, musimy szukać kulinarnych kompromisów. Zamiast pieczonego kurczaka można np. podać pieczoną kaczkę. Nie bójmy się urozmaicić menu regionalnymi daniami czy sezonowymi potrawami. Wreszcie oryginalne przysmaki możemy „przemycić” pod postacią przekąsek.

W przypadku wesela wszystko powinno być zapięte na ostatni guzik, dlatego też bardzo dokładnie ustalmy z właścicielami restauracji, jakie dania (i w jakiej kolejności) zagoszczą na weselnym stole oraz kto będzie je podawał (strój kelnerów powinien być schludny i jednolity). Wiadomo,

że jedzenia nie może zabraknąć, ale często kupujemy go po prostu za dużo. Warto też pamiętać o tym, że im dłużej trwa przyjęcie weselne, tym goście mniej jedzą.

tortweselny